poniedziałek, 2 czerwca 2014

Fabuła

PIRACKA KRAINA

Fabuła bloga opiera się na czasach w którym morza były zdobyte przez nieustraszonych i okrytych złą sławą piratów. Władców mórz i oceanów, kobiecych serc i skarbów, o których nie jednokrotnie krążyły legendy. Akcja bloga może toczyć się praktycznie wszędzie gdzie dusza zapragnie, bowiem w każdym zakątku świata kryli się ci ludzie, jednak by pozwolić na większą możliwośc spotkania się bohaterów, główna akcja będzie ustyuowana wśród ciepłych karaibskich prądów. Zabawa głównie opierać się będzie wokół dwóch załóg stworzonych przez administrację. Autor będzie mógł wcielić się w postać pirata, kupca, komandora floty,  kurtyzany, a nawet mitycznej istoty- syreny. Tutaj niech wyobraźnia autorów zacznie działać.  
Akcja toczy się na Karaibach w XVII wieku, czyli czasach gdy o wpływy nad rejonem karaibskim walczyły monarchie Hiszpanii, Anglii, Francji oraz Holandii. Za pirackimi flotami wysyłane są listy gończe, a każdego kto posiada jakiekolwiek kontakty z tymi ludźmi czeka tylko jedna przyszłość - stryczek. Mimo tych wszystkich gróźb, oni się nie lękają, stale handlując, grabiąc i łamiąc ustalone prawa, w między czasie odwiedzając najbardziej znaną wyspę handlowo-rozrywkową oraz stolicę pirackich interesów Port Royal. To właśnie tam przybijając najbardziej znane pirackie statki. Mimo znanego położonego miejsca Angielskie czy Hiszpańskie floty drżą ze strachu, nie uderzając we wroga, w międzyczasie zajmując znacznie większe wyspy i porty zbierając sił na najeźdźców.
Obie załogi statków w pewien sposób są połączone, przez co również bohaterowie mogą się znać. W międzyczasie, pod odpowiednimi zakładkami pojawiać się będą podpowiedzi i informację przesłane przez Truposza, które nieco będą ingerować w życie waszych postaci. Więcej informacji w zakładce "Gra Truposza".

WAŻNE MIEJSCA

!Wszelkie informacje niezawarte w tej zakładce mogą zostać dodane przez autorów, należy to jedynie uwzględnić w administracji.!



Port Royal
Port Royal- stolica Jamajki i jeden z głównych portów na Karaibach. Port Royal posiada u żeglarzy bardzo złą sławę, ponieważ stał się on główną siedzibą piratów oraz kryjówką zbrodniarzy, paserów i złodziei. Słynący z najlepszych burdeli i karczm, gorąco wita każdego przejezdnego, o pełnej sakiewce złota. Najlepsze alkohole i kobiety, azyl do które nie ma wstępu nikt z otoczenia kolonistów, knujących jak ukrócić poczynania piratów. Jeśli szukasz załogi na swój statek właśnie tu zacznij poszukiwania. Miejsce doskonałe do nabycia broni, słynące z doskonałych kowali, którzy każą sobie słono płacić za wykucie miecza.



Kolonie
Karaiby zawsze przyciągały swą wspaniałą fauną i florą, nic dziwnego że osiedlili się na niej Angielscy, Francuscy, czy Hiszpańscy koloniści, którzy z roku na rok, rozbudowywali swoje imperia, stając na granicy wojny, nie tylko ze sobą na wzajem jak i z najgorszą plagą tamtejszych wód- piratami. Strojne pałace, wykwintne towarzystwo i niepokonane floty strzegące pokoju wśród ludu. Obecnie najbardziej znanym komandorem i jednocześnie największym wrogiem morskiego pomiotu jest William De Lacuse, który otrzymał błogosławieństwo w wyniszczeniu pirackiej plagi, przy pomocy statku, jak na razie niezwyciężonego "Niszczyciela".


Wyspa umarłych
Miejsce przeklęte, kuszące swymi opuszczonymi skarbami jakie zawiera. To właśnie tam skryto ogromne skrzynie ze złotem, jakie skradł zuchwały pirat. Pragnąc się uciec przed pogonią Angielskich flot, skrył się na niewielkiej wyspie, nie wiedząc że jest to miejsce przesiąknięte złem. Krążą plotki że każdy kto próbował skraść owy ukryty skarb, nigdy nie opuścił wyspy, zaś jeśli mu się to udało, jego dusza została uwięziona, przez demony zamieszkujące tamtejsze jaskinie i powrócił do żywych, już całkowicie martwy. Ciekawscy pływający po tamtych wodach, już z daleka mogą dostrzec truchła zuchwałków, zwisające z drzewa, ostrzegających przed potencjalnymi złodziejami. U brzegu zaś przy skalistych plażach, można dostrzec liczne wraki statków.



Flying Dragon
(możliwość edytowania)

Flying Dragon- rzadko widziany i często unikany statek owiany naprawdę złą sławą. Załoga zmienia się dość często, nie przebierając w płci i nie przejmując się zabobonami, ze względu na sporą umieralność podczas licznych niebezpiecznych wypraw. Śmie się twierdzić że nie było okrutniejszego kapitana niż ten Latającego Smoka, od wielu lat. Plotki mówią że załoga sama sprowadziła na siebie przekleństwo podczas podróży, gdy załoga zawitała na przeklętych rubieżach, gdzie pokusiła los i przywołała na siebie klątwę, rzuconą przez tamtejsze plemię, tuż po tym jak na statek uprowadzono jedną z  mieszkających tam dziewczyn. Plotki krążą, lecz nadal nikt ich nie potwierdził.



Jolly Sailor
(możliwość edytowania)

Jolly Sailor - potężny statek którego nazwa gości na  ustach niedowiarków i przemytników, którzy kpili z kapitana statku gdy ten zbierał załogę. Ścigani przez władców koloni, już dawno zaprzedali duszę morskim bogom i diabłu. Plujący na wszelakie reguły i przejawy uczciwości. Krążą plotki że kapitan owego statku niegdyś był członkiem załogi Latającego Smoka i najlepszym przyjacielem tamtejszego kapitana, jednak po pewnym incydencie ich drogi się rozstały w krwawym boju, a załoga podzieliła, tworząc tym samym odrębną grupę, która jest częścią załogi Jolly Sailor. Statek o śnieżnobiałych żaglach, dryfujący ze szkarłatną flagą, na widok której wszyscy drżą. Znani z rabieży i z rozbojów, nawet w samych koloniach, gdzie do dnia dzisiejszego Angielscy koloniści nie mogą ocknąć się po straszliwym ataku piratów.




Zatoka Syren
liczba dostępnych syren na blogu
3/3
Miejsce doprawdy piękne, jak i  przeklęte. Każdy o nim słyszał, każdy pragnął tam popłynąć, lecz nikt nigdy nie miał tyle odwagi, kto podjął się tego ryzyka umierał w męczarniach, uwiedziony, a następnie pożarty przez córki wód- syreny. Te piękne istoty obrały właśnie to miejsce na swój dom, choć bardzo często pojedyncze z nich porzucając rodzinne pielesze by polować po za granicami zatoki syren. Wabiące swym śpiewem i pięknem, unikają jednak pocałunków nieszczęśników, bowiem głosi legenda iż jeden taki pocałunek, pozwoli śmiertelnym ludziom oddychać pod wodą.  Owe istoty w momencie braku dostępu do wody tracą ogony, których miejsce zajmują ludzie nogi.


Przeklęte Rubieże 
Miejsce nazwane tak przez tych którzy uciekli z tego miejsca. Złą sławę nabrało przez jedynych mieszkańców, przebywających w owym miejscu, praktykujących bardzo stare zwyczaje. Najodważniejsi piraci zgłaszają się do nich, tylko gdy inne możliwości zawiodą. Mawia się o ożywianiu zmarłych, klątwach, czy choćby zwykłych eliksirach miłości. Mało kto tam zagląda przez co nieliczne plemię tam mieszkające, ma dość specyficzne podejście do ludzi. Bagniste i niebezpieczne okolice, możliwe jedynie do przepłynięcia niewielkimi łajbami.



Burning Witch - statek widmo
Czarny okręt, czarne żagle. Pojawia się we mgle, by po chwili w niej zniknąć. Chyba każdy słyszał opowieści o tym słynnym statku i jego kapitanie. Przeklęci, parszywi piraci, którzy niczego się nie bali. Nie straszne im były bitwy i dalekie podróże. Nie brali jeńców, zabijali wszystkich na swojej drodze, nie oszczędzając kobiet i dzieci. Na dźwięk straszliwego imienia kapitana drżały nawet prawdziwe wilki morskie! Kapitan Edward Brandt był znany ze swojego okrucieństwa i zamiłowania do wszelkiego rodzaju potyczek. Zawsze zwyciężał, dlatego nikt nie mógł uwierzyć, że ktoś go pokonał. Zamordował go z zimną krwią, wyrżnął większość załogi i podpalił statek, któremu udało się przetrwać. O śmierci i klęsce kapitana krążą różne plotki, każda z nich zawiera ziarnko prawdy. Podobno szuka on zemsty na tym, kto doprowadził do jego upadku, a na morzu wciąż można zobaczyć statek z czarnymi żaglami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz