Jin Soo
przyszły lekarz
przyszły mąż i ojciec.
Młody chińczyk, który opuścił Hong Kong by pływać na Latającym Smoku.
Miał zostać lekarzem w lecznicy należącej do dziadka, Shan Soo. Od najmłodszych lat rodzice przygotowywali go do przejęcia rodzinnego majątku. Miał zostać kolejnym Soo, który podtrzyma tradycję, i będzie przykładnym obywatelem.
Kończąc dziewiętnaście lat, poznał swoją przyszłą żonę. Zręcznie wymigał się jednak od ślubu, powołując się na służbę wojskową. Szybko więc dał rodzicom do zrozumienia, że nie chce się żenić.
Gdy obraził rodzinę panny młodej, został wydziedziczony i wygnany. Matka ze łzami w oczach podarowała mu złoty łańcuszek, który miał sprzedać - Jin nie zrobił tego, nawet gdy od tygodni przymierał głodem. Zarabiał na siebie, lecząc innych. Chwytał się każdej roboty, która pozwoliła mu kupić coś do jedzenia.
Przez trzy lata mieszkał na ulicy. Kradł, handlował, zabijał - robił wszystko by przeżyć.
Zaciągnął się na Latającego Smoka kilka miesięcy temu. Jest szczurem okrętowym.
Będąc zwykłym szczurem nie wzbudza podejrzeń czy obaw, co raczej budzi w innych chęć manipulowania nim. Jin, znający prawa ulicy, nie da sobą pomiatać. Ale nie zabija bez potrzeby.
Jin jest spokojnym, dwudziestotrzyletnim mężczyzną. Nie szuka zaczepek i najlepszych kurtyzan w porcie. Ma swój własny, często abstrakcyjny, tok myślenia.
[Witam kolejną osobę. Coś mamy dzień obfity w karty postaci, ale to w sumie dobrze. ;) Rosa ma jakąś dziwną słabość do szczurów okrętowych, natomiast Anamaria pływa z Jinem na jednym pokładzie, więc on ją musi kojarzyć, bo jest troszkę wyżej w hierarchii - ona jego niekoniecznie. W każdym razie zapraszam do wątków. ;)]
OdpowiedzUsuńAnamaria | Rosa
[Dzień dobry! :)
OdpowiedzUsuńMoja pierwsza myśl - "ooo jaki ten chłopiec na zdjęciu jest uroczy". :D
Serdecznie zapraszam do wątków.]
Ginewra
[Hej, z racji tego, że zasłoniłam twa KP to proponuję wątek :D Oczywiście jeśli jest chęć :)]
OdpowiedzUsuńKyle
[Chyba nie takim spokojnym, skoro dołączył do załogi Latającego Smoka ;)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie!]
Regana
[Takiego rodowodu jeszcze tu nie mieliśmy! Gratuluje pomysłu i kreatywności w tworzeniu, naprawdę fajnie to wygląda. Kartę również szybko się czyta, są konkretne fakty - na duży plus :)
OdpowiedzUsuńW każdym razie zapraszam do wątku i mam pomysł nawet choć nie wiem czy ci się spodoba.
Ląd, powrót po długim rejsie. Niestety dość chudym, gdyż niewiele udało się zarobić, a straty zdecydowanie większe. Jin mógłby usłyszeć pogłoski o tym, że pewien pirat postanowił wzniecić bunt na statku, wykupić głosy korsarzy i zepchnąć Morgana z dowództwa na Latającym Smoku. Nie wiem jak lojalny jest Jin toteż strzelam teraz, że mógłby ostrzec Kerra (oczywiście pff nie za darmo, taki świat). Morgan mógłby odpowiednio "przekonać" Soo, by pomógł mu w wykryciu zdrajcy i skutecznym wybiciu mu z głowy takich pięknych pomysłów.
Jak masz jakiś pomysł jeszcze, pisz śmiało i bez stresu :)
Pozdrawiam!]
Morgan Kerr
[No to tak. Cofamy się to trzy czy cztery miesiące wstecz, kiedy Jina nie było jeszcze na pokładzie. Anamaria ma w zwyczaju, gdy zejdzie z pokładu, udawać się w najbardziej oddalony i spokojny kątek Port Royal, no bo wiadomo - za kurtyzanami nie będzie się przecież uganiać. Tam wynajmowała pokoik w gospodzie i przesypiała ten czas, kiedy była na lądzie.
OdpowiedzUsuńJednego wieczoru jednak może mieć pecha. Gdy oddali się od załogi, wpadnie na nią złodziej, którym w tym przypadku będzie Jin. Wyróżnia się z tłumu wyglądem, to trzeba przyznać, więc dość łatwo go rozpoznać. Zabierze pieniądze Anie, które były przeznaczone na nocleg. Ponieważ więcej jej nie przysługiwało, a spać pod gołym niebem czy znów pod pokładem nie ma zamiaru, puści się za nim w pościg. Nie wiem, kiedy go złapie i czy w ogóle byłoby to możliwe, ale uznajmy, że Jin akurat miał pecha, żeby mieć jakąś kontynuację wątku. Tu, znając Anę, pogrozi się trochę bronią, ale jeśli pieniądze ładnie zwróci to krzywdy nie zrobi. Dalej brakło mi pomysłów.]
Anamaria
[Jeśli chodzi o wątek, bardzo chętnie, ale niestety nie mam zbytnio pomysłu tym bardziej, że Jin "Nie szuka zaczepek i najlepszych kurtyzan w porcie." Ale jakby ci coś wpadło do głowy to chętnie zacznę]
OdpowiedzUsuńMonita
[Dokładnie! A w dodatku to zdjęcie całkowicie pasuje do opisu postaci. Świetne dobranie, naprawdę. :D
OdpowiedzUsuńPrawdę mówiąc to tak, mam pomysł na wątek. To może tak: Ginewra przypłynęła do Port Royal, ponieważ musiała jakoś zaspokoić głód. Dlatego też wybrawszy ustronne miejsce, zaczęła śpiewać. Jej ofiarą padłby Jin. Ale! :D Skoro on jest nieco inny, spokojny i tak dalej, mógłby zachować się zupełnie inaczej niż typowi zwabieni mężczyźni. Otóż... Usłyszałby śpiew Ginewry, podszedłby zaciekawiony, ale potrafiłby się oprzeć jej, bo jak wiadomo, syrena potrafi omamić człowieka. xD Także moja postać byłaby zdziwiona, że jednak "nie każdy człowiek jest taki głupi", zyskała by dla niego nieco szacunku. Oczywiście można jeszcze rozważyć czy doszłoby między nimi do "bójki" przez atak mojej postaci na Twoją.
Jednak jeżeli masz jakiś inny, lepszy i ciekawszy pomysł, to pisz! :D]
Ginewra